Autor Wiadomość
Martina
PostWysłany: Pią 22:30, 30 Lis 2007    Temat postu:

Widzę, że ja jeszcze się tu nie wypowiedziałam.
Jakie są moje wartości? To dość trudne pytanie bo nigdy nie potrafię jednocześnie ocenić moich. Wiem, że później mogę stwierdzić, że to jednak jest głupie/ niewarte /stało się coś w moim życiu co wszystko zmieniło itp itd
Ale przede wszystkim wartością jest dla mnie ich posiadanie Smile Nie każdy przywiązuje do tego dużą wagę.
Cenię też marzenia i uważam, że każdy powinien mimo wszystko dążyć do nich jeśli to sprawia że mamy jakiś sens w życiu i czerpiemy z tego radość. Posiadanie marzeń i ideałów jest dla mnie dużą wartościa Smile
Chciałabym powiedzieć, że miłość ale mimo wszystko nie przeżyłam w moim życiu takiej naprawdę prawdziwej miłości więc wole póki co głębiej tego nie opisywać Smile
Odpowiedzialność. Jak się z kimś zadaję/przyjaźnie to jest on jakby częścią mnie. Ja czuje się za niego odpowiedzialna, za jego "interesy", samopoczucie, bezpieczeństwo. I też w jakiś sposób wymagam tego Smile

Na razie tyle, jak będe miała głębszą wenę to coś napiszę Smile
Manna
PostWysłany: Nie 14:13, 25 Lis 2007    Temat postu:

"też" nie było skierowane bezpośredni do Ciebie Wink
Co z tym naszym spotkaniem? tak poza tematem bakalio Very Happy

Ja myślę, że każdy ma jakieś wartości. Każdy czymś się kieruje w życiu. Są one mniej i bardziej ambitne. Ale nawet moja sistra ma pewno jakieś wartości Very Happy
Tygrys
PostWysłany: Pią 11:52, 23 Lis 2007    Temat postu:

ie umiem ocenić swoich wartości, może ich nie mam.
Sykuś
PostWysłany: Czw 21:56, 22 Lis 2007    Temat postu:

- lojalność
- szczerość
- przyjaźń

(kolejność przypadkowa)
Bakalia
PostWysłany: Czw 21:18, 22 Lis 2007    Temat postu:

"I mam takie wymagania, że chyba nigdy nie wezmę ślubu "
Jasne,jasne ;->
Manna,a czy te "też" ,dotyczyło mnie? Ja nie kieruję się w życiu miłością,w żadym tego słowa znaczeniu Razz Tzn. pisałam o przyjaźni i tej miłości chyba też,ale to tylko takie gdybanie^^
Neutral
Manna
PostWysłany: Sob 19:45, 10 Lis 2007    Temat postu:

Hm... no, ale jednak miłość.
Ja też nie kieruję się miłością posiadanie chłopaka.dziewczyny.
Ale ponoć miłość też jest na całe życie.
I choć może stwierdzicie, że jestem naiwna
to i tak swojego zdania nie zmienię.
No i miłość... powinna opierać się na przyjaźni.
I mam takie wymagania, że chyba nigdy nie wezmę ślubu Very Happy
Bakalia
PostWysłany: Sob 18:44, 10 Lis 2007    Temat postu:

Jeśli przyjaźń miałaby być miłością to tylko taką braterską.I tak właściwie jest.To logiczne.
Mi chodziło o taką miłośc między kobietą i mężczyzną.Tj. posiadanie chłopaka/dziewczyny (lub chłopaka i dziewczyny,nie wykluczajmy nikogo^^) ,czy męża lub żony nie koniecznie musi być stanem jakimś typowo trwałym.A prawdziwego przyjaciela posiada się na wieki. Mówię prawdziwego,bo jeśli jest tak,że dwie psyjaciółłłłki się pokłócą i później nie odzywają się więcej do siebie,to to nie jest przyjaźń. To tylko jakaś krótka ,bezsensowna znajomość,spowodowana rzucaniem słów na wiatr.Bo słowa przyjaciel nie wypowiada się przecież ot tak. Nie wystarczy kupić sobie tandetnej bransoletki przyjaźni,aby poczuć się ważnym.Tak myślę.
Manna
PostWysłany: Sob 17:04, 10 Lis 2007    Temat postu:

cóż chodziło mi właśnie o Agape Wink
A Przyjaźń Bakalio czy to też nie jest swego rodzaju miłość??
Bakalia
PostWysłany: Wto 22:17, 06 Lis 2007    Temat postu:


Cytat:
a może miłość ma kilka rodzajów?

No pewnie, jest caritas,eros,agape xD


Cytat:
jak można kochać każdego? rozumiem, można wszystkich szanować i akceptować takich, jacy są... i może o to chodzi w tej miłości?

Hm,no patrząc na to z punktu wiary to pewnie Mannie chodziło o tą miłość agape,taką bezwarunkową i zwyczajną do każdego.Czyli o szacunek właśnie i przyjacielskie podejście do każdego człowieka...
Ale pewnie się mylęWink
Ale jeśli nie o taką miłość Ci chodziło Manno,to ja również jestem ciekawa,co miałaś na myśli :->
Valentino
PostWysłany: Wto 18:14, 06 Lis 2007    Temat postu:

i to dość zdrowo Wink

jak można kochać każdego? rozumiem, można wszystkich szanować i akceptować takich, jacy są... i może o to chodzi w tej miłości?

a może miłość ma kilka rodzajów?
Bakalia
PostWysłany: Pon 15:46, 05 Lis 2007    Temat postu:

W życiu nie kieruje sie niczym,ono samo jakoś tak idzie tymi swymi poplątanymi scieżkami...
Co do wartości ,to dziś w szkole rozmawialiśmy o patriotyźmie. Ja w sobie go nie posiadam(choć chyba większość/a może i wszyscy uznali ,że jest wręcz przeciwnie, tylko dlatego,że chciałam brać jakiś czynny udział w lekcji^^).Wykluczam też jakąś honorowość. Nie jestem człowiekiem szlachetnym i bronienie tego pokracznego kraju to nie dla mnie.
Wszyscy piszą o miłości...
Dla mnie ważniejsza by była przyjażń,bo ona nigdy się nie ulotni,jak to czasami bywa z miłością.
No i szacunek.Do samej siebie.Taaak,czasami mam z tym problemy,ale to nie oznacza,że tą wartość wykluczam^^
Aha no i ważny jest jakiś taki upór(może bardziej aserywność ).
I stanowczość ,tj. dążenie do wyznaczonych przez siebie celów.


Manna napisał:
Ale taka do każdego bliźniego, której niestety mi brakuje.

Ktoś tu chyba przesadza ;->
Valentino
PostWysłany: Pon 7:36, 05 Lis 2007    Temat postu:


Manna napisał:
Jakie są wasze najdroższe wartości?
Sama nie wiem, chyba miłość. Ale taka do każdego bliźniego, której niestety mi brakuje.

Co cenicie ponad wszystko? Kariera czy rodzina? Bezpieczne życie w ukryciu czy "pod ostrzałem"?
Chyba jak już wspomniane było to najlepiej być po środku. Ale jeśli miałabym wybierać to chyba rodzinę. A kariera to jedynie aka, która nie wymaga odemnie wysiłku. Razz Bo ja jestem taki leń, że praca nie dla mnie,


oczywiście, że pod ostrzałem Smile
rodzina
pośrodku nie zodbędziesz ani przyjaciół, ani wrogów
(leń) jak każdy prawie Wink
Manna
PostWysłany: Nie 19:24, 04 Lis 2007    Temat postu:

Czym kierujecie się w życiu?
Chyba sXe, a raczej ideologia sXe to to czym się kieruję.

Jakie są wasze najdroższe wartości?
Sama nie wiem, chyba miłość. Ale taka do każdego bliźniego, której niestety mi brakuje.

Co cenicie ponad wszystko? Kariera czy rodzina? Bezpieczne życie w ukryciu czy "pod ostrzałem"?
Chyba jak już wspomniane było to najlepiej być po środku. Ale jeśli miałabym wybierać to chyba rodzinę. A kariera to jedynie aka, która nie wymaga odemnie wysiłku. Razz Bo ja jestem taki leń, że praca nie dla mnie,
Nutella
PostWysłany: Sob 16:50, 27 Paź 2007    Temat postu:

rozumiemy...
przynajmniej ja rozumiem a inni to nie wiem
bo takie dziecię słońca jak ja też nigdy nie wie jak cokolwiek powiedziec... podobno mam problemy z tym... i z mnostwem innych rzeczy... i z pisaniem postów na temat też Razz
Valentino
PostWysłany: Pią 18:03, 26 Paź 2007    Temat postu:


Nutella napisał:
Ale to w sumie zależy, ludzie są różni.


i o to chodzi!

zresztą wartości... sens życia?
spełnianie życzeń (a może niepełnosprawny chciałby pojeździć na rowerze!?)
oddawanie swych uczuć!
ogólnie... wszystko i nic... trudno to powiedzieć... rozumiecie?

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group