
|
Pro-People www.pro-people.pl.tl |
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ewador
sympatyk
Dołączył: 27 Wrz 2007
Posty: 103
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Czw 12:18, 27 Gru 2007 Temat postu: Prawie jak z bajki... |
|
|
Oto temat gdzie będziemy sie dzielić swoimi opowieściami o niezwykłych sytuacjach, które miały miejsce w naszym życiu:)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Ewador
sympatyk
Dołączył: 27 Wrz 2007
Posty: 103
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Pią 6:45, 01 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Nikt nie chce pisać to ja opiszę jedno z moich (dla mnie) niezwykłych wydarzeń...
Kiedyś, gdy miałam bardzo zły humor, chodziłam po Wrocławiu i przypatrywałam sie ludziom szukając w nich odpowiedzi na dręczące mnie pytania. Byłam trochę zawiedziona, bo wszyscy ludzie sprawiali wrażenie, ze gdzieś gonią...nie dostrzegali innych...aż nagle stoję na światłach i widzę idzie chłopak...luźno ubrany, naszywki na torbie, koraliki na szyi...i mija sie z dziewczyna w krótkich włosach, sukience...mijają sie jak ci wszyscy ludzie..nie zwracając na to uwagi... gdy są już sie minęli, i dzieli ich 10 metrów chłopak nagle sie odwraca za dziewczyna i wpatruje w nią...ona nie mogła tego zauważyć..ale on tak stoi i sie w nią wpatruje..i nagle ona sie odwraca i patrzy prosto na niego obdarzając go pięknym uśmiechem...
W tedy znalazłam odpowiedź na dręczące mnie pytanie..i jednocześnie zdobyłam nowe..."Dlaczego tylko ja dostrzegłam tą jakże niezwykłą dla mnie sytuacje, która odmieniła moje życie?" A ludzie dalej gdzieś biegli..mimo mnie i tych dwojga:)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Ewador
sympatyk
Dołączył: 27 Wrz 2007
Posty: 103
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Pią 6:53, 01 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Martina miała wpaść do mnie w odwiedziny, a ja miałam wyjść po nią na PKP. Oczywiście jak zwykle wyszłam za wcześnie jeszcze pociąg sie spóźnił i w rezultacie czekałam prawie godzinę.
Stanęłam obok schodów i czekam...<a był bardzo upalny dzień>..no wiec stoję czekam....i nagle przychodzi chłopak<niski, z tyłu głowy dredy,krótkie własnoręcznie skracane dżinsy, trampki> i staje niedaleko mnie...spojrzeliśmy na siebie wymieniliśmy uśmiech i dalej stoimy...Tak pół godziny wymienialiśmy uśmiech spoglądając na siebie od czasu do czasy, gdy nagle ona popijając TYMBARKA spogląda na mnie i sie pyta z uśmiechem"chcesz? Ten gest normalnie mi ugiął nogi w kolanach. Niby tylko zwykłe logiczne pytani, bo dzień był bardzo gorący..ale ilu ludzi potrafiłoby wykonać taki gest...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Ewador
sympatyk
Dołączył: 27 Wrz 2007
Posty: 103
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Pon 15:25, 29 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Nikt nie miał ciekawych historii?;>
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|