Pro-People

Ewador

Chciałabym pochwalić pomysłodawcę i twórcę UM za chęć zmienienia świata...oby tak dalej..i oczywiście ofiaruje swoją pomoc w tych zmianach:)

Martina

Ach dziękuje, dziękuje Razz

Ewador

Ale to ma być motywacja do dalej pracy..mam nadzieje,z ę na tym nie poprzestanie Very Happy

, bo ci nastukam...

Valentino

<owacja na stojąco>
gratulujemy wspaniałego kroku Wink

Ewador

Więc sie wszyscy zbierzmy i popchajmy to dalej Very Happy

Valentino

sprosi się jeszcze kilka osób i będzie fajnie Wink

Martina

Artur · Gość

Chciałbym pogratulować inicjatywy i chęci działania na rzecz zmiany naszego świata. Rozumiem, że zależy wam na propagowaniu tolerancji, otwartości i pozytywnego podejścia do siebie, ludzi i życia. Chcecie także uświadamiać ludziom, jakie dotychczasowe działania doprowadziły do wykreowania rzeczywistości obserwowanej na co dzień, i jakie działania warto podjąć, żeby ją zmienić. Cieszy mnie to, że tak młodzi ludzie dostrzegają taką potrzebę i do tego mają odwagę o tym mówić i coś z tym zrobić. Smile

Pewnie zdajecie sobie przy tym sprawę, że inicjowanie zmian w ludziach to delikatna materia, bo bardzo łatwo jednym niepotrzebnym słowem lub gestem zniechęcić innych do własnych, nawet najszlachetniejszych działań. Do tego odpowiednia strategia działania dopasowana do celu, który chcemy osiągnąć oraz do konkretnych sytuacji (wyzwań) może znacznie zwiększyć efektywność naszych starań. W związku z tym mam kilka uwag co do sposobu wyjścia z tą inicjatywą do ludzi (m.in. przedstawienia stowarzyszenia i jego misji na stronie), który w moim odczuciu tak nie do końca jest "pro" i nie w pełni współgra z przedstawionym celem. Chętnie się nimi podzielę oraz zaproponuję kilka drobnych korekt, które mogą zmienić spojrzenie innych ludzi na waszą inicjatywę. Jeśli oczywiście chcecie je poznać (choćby jedynie po to, żeby je skonfrontować ze stanem obecnym). Question

Niezależnie jednak od tego mam nadzieję, że wasza inicjatywa nabierze trochę rozpędu, bo jak na razie widzę, to pusto tu i głucho. A chyba byłoby trochę szkoda, żeby szczere chęci zrobienia czegoś dla ludzi i świata rozpłynęły się jak mgła o poranku. Niech to właśnie te chęci sprawią, że mgła zniknie odsłaniając to, co skrywała. Smile

Pozdrawiam,
Artur, z każdym dniem bardziej pro Wink

Martina

Dziękujemy Smile

Bardzo się ciesze, że nasza misja kogoś zainteresowała Smile

Póki co stoimy w dołku ale mam nadzieję, że to tylko chwilowe Smile

No niestety nie mam za dużego doświadczenia i sama dopiero stawiam kroki szukając swojej drogi więc bardzo chętnie wysłucham(y) wszelkich zastrzeżeń/koncepcji/pomysłów/idei/propozycji/uwag/skarg/zażaleń Smile

Jesteśmy otwarci na nowe pomysły Smile

Martina

Jeśli nie chcesz pisać na forum to odezwij się na gg: 6066383, ICQ: 396529127 lub maila: [link widoczny dla zalogowanych]

Martina

Oto wiadomość, którą w weekend dostałam od Artura:

Witaj Martina,

Poniższy tekst miałem zamiar umieścić na forum (dlatego taka forma), ale
doszedłem do wniosku, że wyślę go najpierw Tobie jako pomysłodawczyni i
autorce podanych tekstów. Nie chcę bowiem przewracać Ci całej koncepcji do
góry nogami, bo tych propozycji zmian wyszło mi całkiem sporo, a ja nie
musiałem wcale odczytać dobrze Twojego zamysłu stworzenia takiego
stowarzyszenia. Jeśli jednak chcesz je przedyskutować z innymi na forum,
to mogę też i na nim je umieścić.

=== Propozycje zmian w formie prezentacji Pro-People i jego misji ===

Chciałbym przedstawić pewne moje spostrzeżenia odnośnie tekstów, którymi
się przedstawiacie ("O Pro-People" i "Misja") oraz propozycje korekt,
które wydają się bardziej zgodne z tym, co chcecie robić (o ile dobrze
odczytałem wasze intencje i zamierzenia). Propozycje są wynikiem
zastosowania kilku zasad, które staram się stosować w życiu:
1. Mówienie innym co się chce robić, a nie czego się nie chce. To o czym
mówimy, choćbyśmy dodali do tego zaprzeczenie (które zresztą łatwo się
gubi), skupia na tym uwagę odbiorcy. Czyli inaczej - mówmy otwarcie i
wprost czego chcemy.
2. Unikanie słów i wyrażeń, które najczęściej kojarzą się z czymś
negatywnym w kontekście celu, czyli przeciwnym do tego, co chcemy osiągnąć.
3. Jeśli chcę coś osiągnąć w przyszłości, to zachowuję się tak, jakbym już
to osiągnął. Nie chodzi tu jednak o udawanie czy oszukiwanie siebie i
innych. Do realizacji dowolnego celu potrzebne są jakieś środki i
działania, które dodatkowo mogą zależeć od innych ludzi i sposobności
(nadarzających się okazji). Chodzi o to, żeby zacząć realizację z tym, co
już rzeczywiście się posiada, ale również tak, jakby posiadało się juz
wszystkie potrzebne elementy.

Zatem po kolei. Tekst "O Pro-People"

Jest: "Walczących ze stereotypami, nie bojących się żyć według własnych
wartości."
Propozycja: 'Mających odwagę samodzielnie myśleć, kwestionować powszechnie
przyjęte "prawdy" oraz żyć według własnych zasad i wartości.'

Tolerancja dla różnorodności i własne zasady dopuszczają automatycznie
możliwość posługiwania się stereotypami. Zatem walka (pomijając już
skojarzenia z nią związane) ze stereotypami jest jednocześnie walką
właśnie z tolerancją i posiadaniem własnych zasad. Trochę to pokręcone,
ale po prostu wiele spraw się ze sobą łączy i wzajemnie przenika. Jednak
człowiek myślący samodzielnie i do tego potrafiący krytycznie spojrzeć na
wygłaszane tu i ówdzie "prawdy" (m.in. stereotypy) sam z siebie przestaje
sie nimi bezmyślnie posługiwać. A o to chyba chodzi. Smile

Jest: "Dla ludzi martwiących się o przyszłość świata, "
Propozycja: 'Dla ludzi pragnących budować szczęśliwą przyszłość, '

Z samego martwienia się nic nie wynika. Wielu ludzi się martwi o coś, a to
coś jak było, tak i jest. Ludzie tylko martwiący się nie są wam chyba do
niczego potrzebni. Dlatego lepiej przestawić się na generowanie szczęścia,
bo przynajmniej wiadomo jaką przyszłość chcemy tworzyć (co zresztą czynimy
nieustannie w każdej chwili teraźniejszości). Smile

Jest: "widzących bezsens współczesnej polityki, "
Propozycja: 'dostrzegających potrzebę wprowadzania do polityki i
gospodarki mądrych oraz sensownych zmian odzwierciedlających zmieniające
się potrzeby społeczeństwa, '

Jak to z tą polityką jest każdy lepiej lub gorzej widzi, szczególnie w
Polsce pełnej "ekspertów" zaprawionych w narzekaniu i bojach o poglądy.
Jednak tacy "eksperci" są raczej mało przydatni jeśli chodzi o
konstruktywne działania. Jeśli chcecie coś naprawdę zrobić w tym kierunku,
to potrzebujecie ludzi którzy potrafią wyciągać wnioski z cudzych (i
własnych) błędów i przekuwać je na konkretne działania.

Jest: "chcących naprawiać świat, "
Propozycja: 'chcących zmieniać świat i wpływać na rozwój świadomości
ludzi, '

Ten świat nie jest popsuty, żeby trzeba było go naprawiać - jest taki,
jakim go stworzyli ludzie na przestrzeni wieków i jakim go w tej chwili
tworzą. Widać inaczej nie umieli. Jednak zmienia się świadomość ludzi,
czego wyrazem jest także wasza inicjatywa, a wraz z nią zmienia się świat.
Taka jest natura świata i procesu jakim jest życie - wszystko nieustannie
się zmienia, tyle że niektóre zmiany widać od razu (np. te zachodzące w
nas), podczas gdy na efekty innych trzeba czekać o wiele dłużej (np. na te
dotyczące świadomości społeczeństwa). A kierunek zmian zależy od
świadomości ludzi, w której wszystko zaczyna się i kończy.

Jest: "którzy wiedzą jak ważna ..."
Propozycja: 'którzy rozumieją jak ważna ...'

Taka drobna kosmetyka, bo posiadaną wiedzę trzeba zrozumieć, żeby dobrze
ją wykorzystać.

BTW Na końcu przed "nas" brakuje "do".

A teraz tekst "Misja"

Jest: "(...)" cały pierwszy akapit.
Propozycja: 'Chcemy uświadamiać ludziom co każdy z nas może zrobić dla
siebie i dla świata, żeby wszystkim nam żyło się lepiej.
- Jak możemy dbać o środowisko, od którego zależy nasze życie i zdrowie.
- Co można zrobić, żeby polityka i gospodarka w większym stopniu sprzyjała
rozwojowi człowiekowa i realizacji jego marzeń.
- Jak szczerość, otwartość oraz szacunek wobec siebie i drugiego człowieka
wpływają na relacje międzyludzkie.
- W jaki sposób można pokojowo rozwiązywać konflikty.
- Jakie korzyści płyną ze współpracy oraz dzielenia się z innymi.
- Jaki wpływ na całe nasze życie ma wzrost i rozwój świadomości każdego
człowieka.'

Bądźmy na "tak" a nie na "nie", bądźmy "za" a nie "przeciw", mówmy o
celach a nie o tym, czego chcemy się pozbyć, bądźmy po prostu "pro". Smile

Bo
chyba chcecie przyciągać głównie takich ludzi, którzy patrzą na to co
można zrobić, żeby było lepiej. Ludzi kreatywnych, otwartych, z własnymi i
ciekawymi pomysłami oraz gotowych do wcielania ich w życie. Takich ludzi,
którzy jeśli nawet nie są zbyt aktywni w działaniu, to przynajmniej
potrafią zarażać innych swoim entuzjazmem. Pokażcie, że chcecie coś
zmienić i co chcecie osiągnąć, to chętniej dołączą do was właśnie tacy
ludzie.

Tutaj jedna uwaga, żebyście nie pomyśleli, że nie uznaję mówienia o tym,
co jest. Można o tym mówić a czasami nawet trzeba, ale tylko po to, żeby
wyciągać z tego konstruktywne wnioski i tworzyć nowe rozwiązania. Wielu
ludzi tylko mówi i jakie są tego efekty? Chyba tylko doskonalenie się w
umiejętności narzekania. Wink

A wasze cele sięgają chyba znacznie dalej.

Jest: "Tylko teraz musimy wybrać ..."
Propozycja: 'Właśnie teraz możemy wybrać ...'

Znika wrażenie przymusu i nieodwołalności zastąpione możliwością i
odpowiednim czasem na działanie. Taka drobna kosmetyka oddająca dokładniej
naturę tego wyboru. Bo do zmian każdy musi dojrzeć a jak ktoś zmienia coś
jedynie ze strachu i do tego w pośpiechu, to często więcej z tego kłopotów
niż pożytku.

I jeszcze w kwestii spamu. Nie wiem jakie wasze działania spowodowały te
zarzuty i jaka była ich skala, ale wiem za to, że spamu nikt nie lubi a do
tego każdy ma inny próg tolerancji dla spamu. Zatem najlepszym sposobem na
narobienie sobie wirtualnych wrogów jest spamowanie wszędzie, gdzie tylko
się da. A jeśli zaczniecie być bardziej rozpoznawalni, to co bardziej
zajadli mogą nawet zacząć rozgłaszać wasze praktyki w różnych miejscach.
To może spowodować, że nawet ci, którzy nie zostali przez was zaspamowani
mogą patrzeć na waszą działalność lekko podejrzliwie. A chyba nie tego
chcecie?

Jako osoba o przyjaznym i pokojowym nastawieniu do świata i ludzi uważam,
że nie ma potrzeby nikomu się napraszać ani z nikim walczyć, a tym samym
płacić związanej z tym ceny. Często wystarczy najzwyczajnie w świecie
poprosić. Zamiast spamować czyjąś stronę można wysłać zapytanie do jej
właściciela czy jest skłonny umieścić krótką informację albo nawet
nawiązać jakąś dłuższą współpracę. Korzyść z tego jest trwalsza a i
jakiegoś sprzymierzeńca można przy okazji pozyskać. Smile

Poza tym są też
inne sposoby zaistnienia w sieci.

Trochę sporo tego wyszło, ale starałem się jak najlepiej wyjasnić dlaczego
proponuję takie korekty. Chciałem wam pokazać inne podejście do tematu,
ale w taki sposób, żebyście mogli zrozumieć z czego ono wynika i na tej
podstawie dokonać odpowiedniego dla siebie wyboru (zgodnego ze swoimi
celami i zamierzeniami). A jeśli coś jest nie do końca jasne, albo po
prostu chcecie rozwinąć jakiś temat, to chętnie to zrobię.

=== Koniec ===

--
Pozdrawiam,
Artur

Valentino

bardzo... ciekawa osoba (szkoda, że się nie zarejestrował)

Martina

No szkoda, ale ja sie w ogóle cieszę, że ktoś naprawdę pomógł Smile

Ewador

Ja też pomagam:D....

Artur

No i niespodzianka, jednak się zarejestrowałem. Smile

Zobaczymy co wyniknie z wymiany myśli pomiędzy nami. Question